poniedziałek, 31 października 2011

Kolejny blog autora

Drodzy czytelnicy Bloga Aktywnego Studenta,

zapraszam Was na mojego nowego bloga, którego stworzyłem z myślą o osobach poszukujących ciekawych stron www w wersji angielskojęzycznej. Będę zamieszczał tam materiały, które według mnie przypadną do gustu osobom zainteresowanym szeroko pojętymi biznesem, ekonomią, marketingiem i zarządzaniem.

Blog na pewno przyda się osobom chcącym szlifować swoją znajomość języka angielskiego.
Już dziś serdecznie zapraszam na Blog Angielskie Strony WWW: http://angielskiewww.blogspot.com/

Wszystkim studentom i młodym ludziom polecam wykład Steve'a Jobsa na Stanford University zatytułowany "How to live before you die". Link do filmu znajdziecie na blogu Angielskie Strony WWW.

poniedziałek, 10 października 2011

Przedmioty w Hiszpanii cz.9

Polecam rozpocząć czytanie wątku od postu: Przedmioty w Hiszpanii cz.1.

Hej:)

Dostałam jakis czas temu Acceptance Letter z Santiago i zaczynam poszukiwanie mieszkania. Od 13 września zaczyn mi sie rok akademicki:)

Pisałam z Natalią i poradziła mi, zebym w sprawie lokum napisala do Ciebie, bo z tego co pamietam miales bardzo fajną stancje. Mógł byś mi podać na nią namiary? moze udalo by mi sie wynajac to samo:)

Pozdrawiam serdecznie:)

2 sierpniaCezary
Cześć,
Jeśli chodzi o stancję, to rzeczywiście miałem bardzo fajną. Była czysta, wyposażona i kosztowała 500 euro. Właścicielka mieszkała piętro niżej i jak to jest w zwyczaju pobrała od nas kaucję 500euro, do oddania na koniec, jeśli wszystko będzie w porządku.
Przez cały rok z właścicielką żyliśmy dobrze, więc i jak oddawaliśmy mieszkanie chcieliśmy żeby było wysprzątane i czyściutkie. Sprzątaliśmy chyba cały tydzień, wszystkie zakamarki (a ponadto co weekend mieszkanie było sprzątane na bieżąco), ale jak się okazało właścicielka najwidoczniej nie chciała nam zwrócić tych pieniążków.

W umowie było zawarte, że mieszkanie mamy oddać dokładnie w takim stanie jak je wzięliśmy. Jak więc oddawaliśmy klucze ona otworzyła okap, powiedziała że on był czysty, a jest zatłuszczony, wskazała na patelnie, które były osmolone, a jak nam wynajmowała to były nowe nie używane i znalazła kurz za jakimś kaloryferem (i to tylko jednym!). Jak się domyślasz nie rozstaliśmy się więc w miłej atmosferze. Machnąłem na to ręką, chociaż na prawdę staraliśmy się sprzątając na koniec to mieszkanie. Właściwie to straciliśmy może po kilkadziesiąt euro, bo za to za ostatnie rachunki nie daliśmy jej kasy, na ale z takiego głupiego zachowania właścicielki rozstaliśmy się w sposób jakiego się nie spodziewaliśmy.

Nie powiem, że stancja jest zła, bo jeśli będziesz chciała to możesz tam pójść. Mieszkanie jest na Rua Home do Santo 55 piso 4. Właścicielka mieszka pod tym samym adresem tylko piso 3 (piętro niżej). Możesz zajść, powiedzieć, że słyszałaś, że tu jest mieszkanie do wynajęcia, ale na mnie się nie powoływaj.

Najlepiej jednak jak będziesz szukała na tej stronie http://xornal.usc.es/xornal/taboleiro.html
Tutaj zamieszczane są ogłoszenia o pokojach i mieszkaniach do wynajęcia. Wiele osób umawia się z wynajmującymi jeszcze przed przyjazdem. Tobie będzie na pewno łatwo, bo dziewczynom jest łatwiej znaleźć tam pokój niż facetom.

Warto też przejść się na wydział ekonomii (tam będziesz miała zajęcia) i wydział filologii. Oba są na campus norte. Tam na tablicach ogłoszeń tak jak u nas rozwieszane są ogłoszenia o pokojach i mieszkaniach do wynajęcia. Na całym też mieście na słupach porozwieszane są ogłoszenia, więc wystarczy kupić telefon, dzwonić i oglądać.

Przedmioty w Hiszpanii cz.8


30 majaCezary
hej:)
my z Kasią na filologicznym miałyśmy po angielsku historię USA z susaną jimenez placer. te zajecia byly bardzo spoko i proste do zaliczenia, tylko prezentacja i latwy egzamin.
u nas na ciencias miałyśmy coś co mogłoby jej pod zarządzanie podchodzic mianowicie "Marketing de gestion" i "organizaciónes publicas" z gosciem ktory sie nazywa Ramón Bouzas Lorenzo i te zajecia nie byly latwe, ale on jest super i ulatwia erasmusom zycie i mozna bez problemu sie z nim dogadac. ale dawal duzo do czytania.

To napisała dziewczyna, która studiowała prawo, a wzięła sobie jakiś przedmiot z wydziału filologii

30 majaCezary
Halo:) No więc ja niestety nie pamietam nazwisk nauczycieli;/ ale jesli chodzi o przedmioty to proponuje zeby sobie wziela finanse, koles jest swietny:) jak bedzie chodzic na cwiczenia to bankowo zaliczy:)
niech z daleka omija contabilidad de concentracion de empresas z babka o nazwisku Babio! masakra!
poza tym promocion comercial bylo spoko na wykladach bo nawet ciekawie i szlo latwo wszystko zrozumiec ale na koniec masakryczny test, ktorego wiekszosc nie zdala i nie bylo mozliwosci poprawy wczesniej ajk dopiero we wrzesniu, babka wydawala sie mila, ale pozory myla:)
jeszcze mialam analisys i valoracion de projectos i tu trzeba bylo robic biznes plan w grupach z hiszpanami, wiec jak sie mialo spoko hiszpanow to nie trzeba bylo za duzo robic:)
i wiecej przedmioow nie mialam;) zazdroszcze kolezance ze dopiero tam jedzie:) pozdro:)

30 majaCezary
Halo Halo  juz pisze co tam pamietam... zgodnie z tym co pisalam Kamila polecam zajecia z panem "Luis Otero" (Kamilo-primero jak moglas zapomniec jego nazwisko:P) bylo nas 6 na zajeciach polek i wszystkie zaliczylysmy...chodzilysmy na zajecia i byko ok:) pozatym byly nawet ciekawe...i druga osobe, ktora moge polecic jest Dolores...tylko nie pamietam jak sie nazywala ale przedmiot ktory prowadzila to "teorias y modelos de integracio economica y monetaria" bylo wporzadku bo musialysmy zrobic na zakonczenie prezentacje na temat handlu miedz Polski i to bylo na zaliczenie...jakbysmy chcialy dostac ich 10 musialbysmy pisac egzamin;]

30 majaCezary

Mam nadzieję Asiu, że te wskazówki trochę Ci pomogą  Te wiadomości napisały, bardzo sympatyczne osoby z całej Polski i na pewno są wiarygodne :))

W razie jakichkolwiek pytań pisz. Postaram Ci się odpisać w międzyczasie pisania magisterki. Przynajmniej będę miał przyjemną odskocznię 

Przedmioty w Hiszpanii cz.7


30 majaCezary
Tu masz kilka info od moich znajomych, jak dostanę więcej odpowiedzi to też Ci prześlę:

Co do zajęć w Santiago, to oprócz tych co mieliśmy razem, chodziłam na:

Sociología Econom.:Conducta Econ. e Instituc. Sociales - HERRANZ GONZALEZ, ROBERTO => prowadził to fajny gość, nie zawsze wiedziałam o co chodziło, bo socjologia nie była moją mocną stroną Zaliczenie było proste: odpowiedzieć w domu na kilkanaście pytań, a odpowiedzi były na zajęciach oraz prezentacja.

Socioeconomía del Desarrollo y de los Movimientos Sociales - CANCIO ALVAREZ, MIGUEL => teraz to prowadzil HERRANZ, wiec nie wiem jak to moglo wygladac. JAk ja chodziłam, na zaliczenie była praca na 15 str + po drodze parę rzeczy. Nie bylo najgorzej, ale duuuużo więcej roboty niż przy w/w przedmiocie.

Historia e Instituciones Económicas Europeas - FREIRE ESPARÍS, MARÍA PILAR oraz CORDERO TORRON, JOSE => teraz prowadził ten przemiot ktoś inny, więc też nie wiem. Tematyka przedmiotu najciekawsza ze wszystkich, ale tyle było do zrobienia w domu, że ja drugi raz bym już go nie brała.

Podsumowując, najlepsza wg mnie jest Sociología Econom., ewentualnie można by się skusić na socioeconomia del desarrollo, o ile będzie to znów prowadził HERRANZ. Historie bym olała.

Wydaje mi się, że Twoja koleżanka najlepiej zrobi jak pochodzi na początku na zajęcia i zapisze się na to, co się jej najbardziej spodoba. Jeszcze ma dużo czasu, a wiele może się zmienić.

Mam nadzieję, że będzie w wakacje czas, żeby się spotkać gdzieś w Polsce .

Pozdrawiam

A tutaj inna odpowiedź, trochę mniej informacji :

dla mnie latwe było dirrecion de empresas comerciales ale to na tym bylismy razem.
potem miguel: comercializacion de servicios y comercializacion de nuevos productos, ale on był chamem, wredny typ.
sociologia de las organizaciones nie polecam bo jest w ch** nauki, ale z drugiej strony typ jest fajny.
noi jeszcze bylam na comercializacion internacional (to pamietamy egz) i administracion cos tam cos tam.

ok, sorry, ale musze wracac do pracy. jakbyście mieli jakieś szczegółowe pytania odnośnie jakiegoś konkretnego przedmiotu to piszcie. sorry ze tak ogolnie, ale mam wrazenie ze bylismy razem na wszystkich tych przedmiotach

buziakiii 

Przedmioty w Hiszpanii cz.6


30 majaCezary
Ja miałem jeszcze Logistice oraz Dirección de Calidad z Justino Bastida Calvo, o którym już wspominałem. U niego zalicza się za drugim razem. Trzeba tylko zadania przećwiczyć, a egzaminy z Logistyki przede wszystkim się przewijają po ludziach.

Miałem też Introducioń a Hacienda Publica (Finanse Publiczne) - nie polecam i miałem też Economia das Empresas Financieras - przedmiot głównie o Centralnym Banku Europejskim i podległych mu krajowych jednostkach ( czym się zajmują itd) oraz o giełdzie hiszpańskiej jeśli dobrze pamiętam. Ja zaliczyłem, ale koleżanka z Łodzi, która oblała poszła poprosić wykładowcę, żeby zrobił jej dodatkowy termin w lutym (poprawki są dopiero od czerwca, a ona po 1 semestrze wracała do PL) to bardzo był dla niej nie miły i robił same problemy. Poprawkę jej zrobił z wielką łaską, ale powiedział, że i tak na pewno nie zaliczy. Niestety nie pamiętam czy ona w końcu to zaliczyła. Byłem zdziwiony jego zachowaniem, bo ja z nim miałem bardzo dobre relacje i wydawał mi się spoko, ale skoro Kamilę tak potraktował to chyba lepiej sobie go odpuścić.

Niestety nie potrafię Ci nic więcej doradzić. Myślę, że pozostałe przedmioty powinnaś wybrać według własnego uznania. Pamiętaj jeszcze że Hiszpański ma 4 ECTSy. W każdym semestrze może być on liczony tylko raz, dlatego jak pójdziesz we wrześniu na intensywny kurs, a potem od początku roku akademickiego na na normalny, to te cztery punkty możesz wliczyć sobie tylko raz.

30 majaCezary
Możesz też przejrzeć przedmioty z innych kierunków czy wydziałów. Na przykład przedmioty z kierunku: Ekonomia http://www.usc.es/gl/centros/ecoade/programas.html?plan=2533

Tutaj masz też odniesienia do innych wydziałów http://www.usc.es/gl/centros/
Na Facultade de Filoloxia znajdziesz tez zajęcia prowadzone w języku angielskim. Dwie dziewczyny z Łodzi, które przyjechały studiować prawo wzięly sobie przedmioty z tego wydziału. Na Filologii generealnie znajduje się Centro de Linguas Modernas, więc tam są wszystkie kursy językowe, no i przemioty na przykład z jakiejs filologi angielskiej (czy innej) są często w języku angielskim. Niektóre są bardzo łatwe. Spróbuję się podpytać dziewczyn. Może mi coś szybko napiszą na ten temat.

Pamiętaj że jak wchodzisz na stronę poszczególnych wydziałów, sylabusy przedmiotów znajdziesz w lewej części strony pod linkiem Programa de Materias - a następnie wybierz sobie kierunek który cię interesuje z przedrostkiem Licenciatura (L.). Przedmioty z Grao myślę, że też możesz brać jeśli bardzo chcesz, z master możesz mieć problemy. W ten sposób trafisz do sylabusów i dowiesz sie o czym przedmiot,ile ECTSów, w jakim języku prowadzony jest, z kim no i co trzeba zrobić, żeby go zaliczyć.

Przedmioty w Hiszpanii cz.5


15 majaCezary

tu jest link do przedmiotów Claudi del Pińo, ale ona ma chyba przedmioty na Grao albo na Master. Przedmiotów z master nie wiem czy Ci pozwolą studiować. Moje znajome miały z tym problemy. Chodziły na takie przez większość semestru, pod koniec poszły się zamatrykulować i tam robili problemy. Dopiero koordynator się wstawił za nimi, on też je chyba wcześniej wprowadził w błąd, że można wybrać przedmioty z master. W każdym razie Master to stopień wyżej.

Grao natomiast to odpowiednik naszego licencjata (1-3 rok). Licenciatura to odpowiednik naszego II stopnia. Być może pozwolą Ci wziąć przedmioty z Grao, który wprowadzili całkiem niedawno. Ja w każdym razie miałem przedmioty tylko z Licenciatury. Większość zajęć miałem z 5 rocznikiem, ale jedne zajęcia (Hacienda Publica - nie polecam) miałem z 3 rokiem, który chyba szedł jeszcze starym, jednolitym systemem.

Wracając do Claudii del Pino, podaję Ci jej nazwisko, żebyś na wszelki wypadek sobie zapamiętała. Może będzie prowadzić jakiś przedmiot w następnym roku, a to bardzo fajna kobieta.

Wybacz mi jeśli piszę mało składnie i nie poprawnie, ale bardziej zależy mi na szybkim przekazaniu informacji niż na poprawności gramatycznej

Jeszcze raz pozdrawiam,

Czarek

Przedmioty w Hiszpanii cz.4


Justino Bastida Calvo prowadzi te przedmioty z dwoma innymi profesorami. Niestety oni prowadzą tylko po jednym zajęciu. Jeden z nich mówił o ISO. Bardzo mi się ten wykład prowadził. Oprócz tego że ciekawe rzeczy opowiadał, to mówił jeszcze bardzo wyraźnie. Niestety Justino Bastida Calvo ma to do siebie, że mówi strasznie szybko i energicznie. Dzięki temu jednak nauczysz się wytężania słuchu i mocnego skupiania na tym co mówi

Niestety nic nie powiem o Direccioń Comercial. To jest przedmiot roczny, a ja brałem tylko semestralne. Tych wykładowców też nie kojarzę. Ale to marketingowy przedmiot, więc może nie być taki trudny  O Dirección de Recursos Humanos też niestety za wiele nie powiem.

Jeśli chodzi o pozostałe przedmioty, obawiam się, że mogą być one nie dostępne, skoro nie ma programów ich nauczania. Możesz spróbować je wpisać do LA, najwyżej po przyjeździe je zmienisz. Najważniejsze na razie byś miała LA wypełniony. Resztę zrobisz na miejscu.

Pamiętam jeszcze, że miałem fajny przedmiot w drugim semestrze Dirección de Empresas Comerciales (nazwa w wersji hiszpańskiej). Nauczycielka nazywała się Claudia del Pino Martínez. Świetna kobieta. Imiona studentów zapamiętuje natychmiastowo. Zajęcia są u niej ciekawe, bardzo fajne. Trzeba jednak robić prace domowe (zazwyczaj casos) oraz przygotować prezentację. W semestrze ma się dwa kolokwia, ale jeśli przygotujesz prezentację to nie będzie trzeba zdawać drugiego. Ja pamiętam, że minimalnie nie zaliczyłem pierwszego kolokwium, ale dzięki pracom domowym i zrobieniu prezentacji zaliczyłem przedmiot i nie musiałem pisać drugiego kolokwium. Przedmiot jest o Zarządzaniu Przedsiębiorstwami Handlowymi. Ja mialem referat o promocjach w sklepie  Daliśmy przykłady rabatów, promocji, konkursów itd. Niestety musieliśmy czytać, czego nie lubię na prezentacjach, ale bariera językowa spowodowała stres, więc się nie podjęliśmy swobodnego mówienia. W każdym razie to jest świetne doświadczenie  Niestety teraz widzę, że ten przedmiot prowadzi kto inny, ale możesz spróbować.
Następny link jest do rozkładu zajęć Claudii del Pino Martínez. Może jakiś obecny jej przedmiot Ci się spodoba i będziesz mogła wybrać

Jak już wspomniałem, pozostałe przedmioty mogą być już niedostępne skoro nie ma rozpisanego programu, ale próbuj. Ważne też dla Ciebie, będzie jak pójdziesz na uczelni i zapytasz miejscowych studentów jakie przedmioty wybrać, które są najłatwiejsze. Nic Cię to nie kosztuje

Pozdrawiam.

Przedmioty w Hiszpanii cz.3


14 maja
Hej:)

Przesyłam też przedmioty, na które się zdecydowałam, powiedz, czy coś byś mi kategorycznie odradzał:

+ Fundamentos de Comercialización
+ Dirección Comercial
+ Comercialización Internacional (Ampliación)
+ Comercialización Aplicada
+ Promoción Comercial
+Comercialización de Novos Produtos
+Comercialización de Servizos I
+Comercialización de Servizos II
+Dirección de Recursos Humanos
+Dirección de Persoal Comercial
+ Dirección de Calidade
+ Métodos e Modelos de Xestión
+ Xestión do Cambio Empresarial

Pozdrawiam:)

15 majaCezary
Cześć.

Jeśli chodzi o Twoje przedmioty:

Comercialización de Novos Produtos i Comercializacion de Servizos II prowadzi OTERO SIMON, MIGUEL ANGEL i on jest w porządku. U niego robi się dużo studiów przypadków. Zadaje dużo prac domowych, my nie robiliśmy ich wszystkich, ale zawsze jest łatwiej później zaliczyć jak się je zrobi. Na egzaminie u niego jest test i studium przypadku (Caso), które jest dosyć łatwe. Największym problemem u niego jest to, że na wszystko jest mało czasu. Dla Erasmusa to jest problem, ale my zaliczyliśmy te przedmioty. Jeden z nich zaliczyłem za pierwszym razem, drugi dopiero w poprawce.

Comercialización de Servizos I jest w pierwszym semestrze z kobietą, której niestety nie znam. Generalnie to jest ciekawy przedmiot, głównie o turystyce: hotelach, restauracjach itp.

Promoción Comercial i Comercialización Internacional (Ampliación) to przedmioty z RIO ARAUJO, Mª LUISA. Bardzo ciężko zaliczyć u niej egzamin. Większość Erasmusów ma u niej problemy ze zdaniem. Ja byłem na tym drugim przedmiocie, on był w drugim semestrze. Generalnie podszedłem do niego całkowicie na luzie bez stresu. W zajęciach uczestniczyłem kilka razy, ale kobieta świetnie mówi, przede wszystkim czystym hiszpańskim, zrozumiale, ciekawie. Chodziłem do niej na zajęcia, żeby mieć kontakt z Hiszpańskim. Egzamin zaliczyłem raczej dlatego, że miałem szczęście  Miałem świadomość, że jak nie zaliczę jednego przedmiotu, to na Politechnice nie będę miał z tym żadnego problemu. To był jeden z powodów, dla którego wybrałem ten przedmiot. Drugi to taki, że nie chciałem męczyć się z żadnymi finansowymi przedmiotami w Hiszpanii.

Administración de Persoal oraz Empresa e Administración z Monicą Legaspi Diaz. To przedmioty, z których będziesz miała najwyższe oceny. Z innych będziesz cieszyć się jak je zaliczysz, a tutaj masz szansę na 9 (skala ocen: 0-10, pozytywna ocena jest od 5). Monica to osoba, która była kiedyś na Erasmusie w Niemczech. Dzięki temu jako jedna z nielicznych jest bardzo ulgowa dla Erasmusów. Test dostaniesz taki sam jak pozostali, ale będziesz rozliczana tylko z połowy pytań. Powiedzmy dostaniesz test na 20 pytań, obowiązywać CIę będzie tylko połowa z nich i będziesz mogła sobie śmiało je wybrać. Wystarczy więc poprawna odpowiedź na 5 pytań i masz zaliczone. Ja odpowiadałem na dużo więcej niż 10  Miejscowi studenci powinni mieć też zestawy pytań z poprzednich lat. Większość z nich co roku się powtarza. Zainteresuj się, a sobie na pewno poradzisz  Jeśli chodzi o same przedmioty to Empresa e Administración, to przedmiot raczej o prawie. Dostaje się skrypt jakiegoś hiszpańskiego kodeksu, chyba handlowego i na zajęciach szuka się w nim odpowiedzi na pytania do zadań, które Monica przygotowuje i rozdaje. Wspólnie odpowiada się na te zadania i pytania. Jak się raz u niej wychylisz, to Cię zapamięta i będzie pytać na następnych zajęciach. Na tym przedmiocie pracuje się na kodeksie, więc słownictwo w nim jest bardzo trudne i specyficzne. Według Monici to słownictwo jest trudne dla Hiszpanów. Dlatego też jest ona bardzo wyrozumiała dla Erasmusów

Fajne są u niej zajęcia, ale najbardziej przeszkadzał mi brak dobrej znajomości hiszpańskiego, przez co ciężko było mi się wypowiadać. Monica zapamiętuje bardzo szybko imiona swoich studentów. Żeby dostać lepszą ocenę końcową z obu przedmiotów, można przygotować referat / prezentację z tematów jakie zada i wygłosić na zajęciach. Jeśli chodzi o Dirección de Persoal, to jest to przedmiot jak sama nazwa wskazuje o Zarządzaniu Kadrami. Bardzo oczywisty przedmiot, ciekawy i przyjemny.

Dirección de Calidade. Prowadzi go Justino Bastida Calvo. Ja chodziłem do niego na zajęcia w dwóch semestrach (w pierwszym z logistyki). Bardzo wporządku pan, bardzo przyjemny dla Polaków. Często z nami zagadywał po lub przed zajęciami. Mówi bardzo szybko, energicznie. Ciągle pyta czy zrozumieliście  Robi się u niego dużo zadań. Na zarządzaniu jakością są to zadania związane ze Statystyką. Zadania są często powtarzane, więc można się tego nauczyć. Generalnie u niego za pierwszym razem zalicza mało osób. Erasmusi bez problemu mogą się z nim umówić na drugi termin kiedykolwiek chcą. Tym co wyjeżdżają wcześniej on nie robi problemów, zeby zrobić wcześniejszy, indywidualny termin. Na poprawce zazwyczaj daje zadanie z pierwszego terminu. Zresztą zadania na egzaminie są zawsze analogiczne do tego co było na ćwiczeniach. Czasem między studentami krążą kopie egzaminów z poprzednich lat. Z Dircección de Calidade nie pamiętam akurat czy tak było, ale warto popytać. Z dirección de calidade zrobił nam indywidualną poprawkę, pomimo, że w oficjalnym terminie byśmy jeszcze byli. Dał nam na niej jedno zadanie, takie które robiliśmy na ćwiczeniach. My przygotowaliśmy się do tego przerabiając wszystkie zadania z ćwiczeń i bez problemów zaliczyliśmy.

Przedmioty w Hiszpanii cz.2


5 maja
dzięki za linki bardzo sie przydały, nie planuje wybierać przedmiotów finansowych, bo takich akurat nie lubię, najbardziej interesuje mnie marketing, wiec bede probowala cos w ta stronę:)

Twojego bloga już dawno przeczytałam, jednak planuje jeszcze raz go przewertować, przygotowując pytania:)
Pozdrawiam serdecznie i dziekuję za szybką odpowiedź:)

6 majaCezary
Marketing tak jak wspomniałem w Santiago należy raczej do najłatwiejszych przedmiotów. Oczywiście zdarzają się wyjątki takie jak Comercialización Internacional z jedną kobietą (jej nazwisko jak znajdę to prześlę), które jest bardzo ciężkie do zaliczenia. Mi się udało zaliczyć, ale mnóstwo osób miało z nią problemy. Najwartościowsze u niej były jednak zajęcia. Prowadzi je świetnie, łatwo ją zrozumieć, nawet osobom które słabo znają angielski, ale zaliczyć trudno.
Co do pozostałych przedmiotów z marketingu też są przyjemne. Przerabianych jest na nich wiele Casos (u pana Otero tak jest) i zadawane są prace domowe. Ale prace domowe pozwalają na rozwinięcie zdolności językowych 

Przedmioty w Hiszpanii, cz.1

Witam ponownie wszystkich czytelników !

Kilka miesięcy temu pomagałem koleżance w wyborze przedmiotów na Universidade de Santiago de Compostela. Teraz kolejna osoba poprosiła mnie o podobną pomoc, więc postanowiłem skopiować rozmowę z facebooka. Znajduje się w niej wiele porad dotyczących hiszpańskich przedmiotów i szukania mieszkania w Santiago. Chciałbym wyraźnie zastrzec, że są to moje i kilku moich znajomych subiektywne opinie i nie mogą one być traktowane zbyt poważnie i miarodajnie.

Przepraszam też za brak edycji tekstu, ale po prostu nie mam na to czasu. Najważniejszy moim zdaniem jest przekaz, dlatego nie skupiam się na poprawkach. Cały tekst liczy 13 stron A4, więc będę wklejał go w kilku postach po kolei.

Zapraszam więc do lektury części 1:


Cześć,
Chętnie Ci pomogę  Jeśli chodzi o przedmioty to po przyjeździe do Santiago i tak je zmienisz

Pod tymi linkami znajdziesz przedmioty, wyjaśnienie o czym są, sposób ich zaliczenia itd.
Poniżej natomiast jest lista profesorów i jak wejdziesz w któregoś z nich, dowiesz się jakie przedmioty prowadzą
Legaspi Diaz Monica jest fajna, OTERO SIMON MIGUEL ANGEL jest spoko, jest też kilku innych całkiem sympatycznych. Generalnie na wszystkich przedmiotach trzeba pracować i się uczyć.

O Santiago mógłbym Ci mówić i mówić. W tej chwili jeśli dobrze pamiętam to najważniejsze jest żebyś Learning Agreement wypełniła i wysłała. Konkretne przedmioty wybierzesz sobie będąc na miejscu.
Możesz przez 1 miesiąc na przykład chodzić na zajęcia większości wykładowców i wybierzesz później, te które Ci się spodobają. Najważniejsze byś na miejscu nie spieszyła się z matrykulacją, bo jak już coś wybierzesz i zatwierdzisz w biurze matrykulacji to już tego nie zmienisz. Dobrze będzie jak zaprzyjaźnisz się z jakimiś Hiszpanami na miejscu. Nie wszyscy są otwarcie nastawieni, ale może znajdziesz kogoś, kto CI podpowie na jaki przedmiot warto pójść. Generalnie przyjęło się że przedmioty związane z rachunkowością i finansami są dosyć ciężkie. Ale Polsce jest podobnie  Comercialización zazwyczaj jest łatwiejszy

Jeśli chodzi o inne kwestie typu mieszkanie, samolot itd to znajdziesz je na moim blogu: http://aktywnystudent.blogspot.com/
ale pewnie adres tego bloga już masz.


środa, 7 września 2011

Telefonia VOIP

Ważną rzeczą dla Erasmusa, będącego z dala od domu, jest być w stałym kontakcie z rodziną, dziewczyną, chłopakiem czy przyjaciółmi. Zwykłe połączenia telefoniczne, mimo co raz to nowszych dyrektyw Komisji Europejskiej, ciągle kosztują sporo, przez co znacznie ograniczają stały kontakt z bliskimi w każdym momencie kiedy chcemy. Na szczęście żyjemy w XXI wieku i w życie wchodzą co raz to nowsze rozwiązania ułatwiające nam życie codziennie i obniżające koszty. Takim rozwiązaniem jest niewątpliwie telefonia VOIP.

Telefonia VOIP jest doskonałą alternatywą na obniżenie kosztów połączeń telefonicznych. Śmiało można ją wykorzystywać nie tylko będąc poza granicami kraju, ale również w swoim rodzinnym domu. Dzięki co raz większej ilości operatorów, co raz lepszych technologii i co raz szybszemu internetowi, telefonia VOIP jest w stanie skutecznie zastąpić tradycyjną telefonię stacjonarną czy komórkową. Jej wykorzystanie zazwyczaj nie jest zobowiązujące przez podpisywanie jakiejkolwiek umowy, a wiąże się z korzystaniem z następujących usług:
  • dwie opcje zakupy: tani abonament lub forma prepaid,
  • koszt rozmowy z telefonami stacjonarnymi z całego świata średnio za 8 gr/min lub za darmo,
  • koszt rozmowy  z telefonami komórkowymi od 30 groszy do 1 złotówki za minutę,
  • własny numer telefoniczny,
  • automatyczna sekretarka,
  • możliwość zaprzestania korzystania z usług w dowolnym momencie,
  • możliwość prowadzenia bezpłatnych wideokonferencji,
  • inne usługi zależne od operatora.
Jak widać powyżej nie ma co się martwić o brak kontaktu z bliskimi.
Udanych połączeń !

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Podróżowanie po Europie za pół darmo

Witam ponownie :)

Polecam wszystkim artykuł Gazety Wyborczej o podróżowaniu po Europie za pół darmo:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,9735888,Podrozuj_po_Europie_za_poldarmo__Pewne_sposoby_na,,ga.html

Wielu z Was na pewno już zna te metody, ale warto je przypomnieć.

Pozdrawiam !

poniedziałek, 26 lipca 2010

Camino de Santiago - ciekawy artykuł

Właśnie napotkałem w internecie ciekawy artykuł o Camino de Santiago, które opisywałem w maju. Lekturę tego artykułu możecie znaleźć na stronie http://fakty.interia.pl/prasa/przewodnik/news/na-szlaku-jakubowym,1509145,4255

Gorąco polecam !

środa, 14 lipca 2010

Dlaczego warto jechać na Erasmusa na cały rok ?

Planując wyjazd na Erasmus w Hiszpanii pierwsze pytanie jakie student sobie zadaje jest: na jak długo jechać, na pół roku, czy na cały rok akademicki?
Moim zdaniem lepiej jest jechać na cały rok, a oto czynniki za tym będące:
  • Lepiej poznajesz język.
  • Zbierasz większe doświadczenie.
  • Na wielu uczelniach łatwiej jest zrezygnować z Erasmusa niż go przedłużyć po pierwszym semestrze.
  • Poznajesz więcej ciekawych ludzi.
  • Masz więcej czasu na zwiedzanie.
  • Istnieje Skype, dzięki któremu możesz regularnie kontaktować się ze swoją rodziną, życiowym partnerem, czy znajomymi. Dzięki komunikacji Voip można tanio też wykonywać połączenia telefoniczne.
  • Stajesz się odważniejszy, bardziej otwarty, masz więcej czasu na przystosowanie się i poznanie warunków życia i studiowania w obcym kraju. Uczysz się szybkiego reagowania na trudne sytuacje.
  • Przedłużasz swój najlepszy moment studiów.
  • Na Erasmusie czas mija bardzo szybko. Nim się obejrzysz minie rok. Większość studentów, którzy wyjeżdżają po pierwszym semestrze bardzo żałują, że kończy się wymiana. Są w szoku, że minęła tak szybko. 
  • Gdy nie uda Ci się zaliczyć jakiegoś przedmiotu, zawsze masz więcej czasu na umówienie się z wykładowcą na poprawkę lub po prostu jesteś na miejscu w trakcie poprawki. Do poprawki idziesz lepiej przygotowany, ponieważ im dłużej studiujesz w obcym języku tym jest Ci łatwiej.
Czynniki przeciw:
  • Tęsknota i miłość. Nie martw się tym. Wielu Erasmusów ma swoich partnerów w ojczystym kraju. Nie jesteś więc sam. Jak jest to coś poważnego to na pewno związek przetrwa. Jeśli nie, to znajdziesz sobie kogoś odpowiedniejszego.
  • Koszty. Jak jesteś rozsądny to znajdziesz na to sposób. Nie wydasz wszystkich swoich pieniędzy na imprezy. Jak nie to nabierzesz rozsądku po czasie. Jeśli jesteś w kiepskiej sytuacji materialnej, też się tym nie martw. Jeśli Ci zależy to zarobisz przed wyjazdem, bądź już na miejscu. Znam studentów z kiepską sytuacją materialną, a jednak sobie poradzili. Potrzeba matką wynalazków (pomysłów).
Są różni ludzie, dlatego wymienione przeze mnie czynniki nie we wszystkich przypadkach znajdują zastosowanie. Mimo wszystko jestem pewien, że potwierdzi je większość Erasmusów. Grunt to pozytywne myślenie :)

wtorek, 13 lipca 2010

Konto walutowe w polskim banku

Podstawowym pytaniem przed wyjazdem na Erasmusa jest: "w którym banku założyć konto w Euro ?". W tym poście zaprezentuję moje rozwiązanie, z którego jestem bardzo zadowolony. Spotkałem się z wieloma sytuacjami, które potwierdziły mój wybór jako słuszny. Na początek wspomnę dwie nazwy: MBank + ING Bank.

MBank ma tylko jedną wadę. Wpłaty Euro można dokonać jedynie przelewem. Dalej wymienię wyłącznie zalety eMax Walutowy (bo tak się nazywa rachunek):
  1. Pierwszą najważniejszą wg. mnie są zupełnie darmowe wypłaty we wszystkich bankomatach w całej strefie Euro.
  2. Darmowe otwarcie i prowadzenie konta.
  3. Dokonanie przelewu do innego banku w UE za 5 zł.
  4. Otrzymanie karty do rachunku VISA, które nie jest też obowiązkowe. Po roku użytkowania karty pobierana jest opłata w wysokości 30 zł. Przed upływem tego czasu można zrezygnować z karty i opłata nie zostanie naliczona. 
  5. Karta jest debetowa, ale wygląda i działa jak kredytowa. Jest to bardzo ważne. Do wielu transakcji internetowych potrzebna jest karta kredytowa. Co prawda często można ją zastąpić np. VISA Electron wydawaną do złotówkowego Ekonta w MBanku, ale np. do wypożyczenia samochodu w Hiszpanii w większości przypadków wymagana jest wyłącznie karta kredytowa. Kierowca, na którego samochód jest wypożyczony musi okazać kartę kredytową, z której pobierana jest opłata lub też depozyt (franquicia) zabezpieczający wypłacalność kierowcy w razie spowodowania wypadku czy inne szkody. W niektórych oddziałach wypożyczalni samochodów można płacić gotówką, ale generalnie preferowana lub wymagana jest karta kredytowa. VISA skutecznie ją zastępuje. Jeszcze nie spotkałem się, żeby ktoś ją odrzucił, a korzystałem w rozmaitych sytuacjach. Można nią kupować bilety lotnicze czy rezerwować hostele. Posiadacze innych kart mieli również z tym problemy. Ja nigdy :)
Wymieniłem tylko najważniejsze zalety EMaxu Walutowego. Więcej szczegółów dowiecie się na stronie Mbanku.

Brak możliwości wpłacania gotówki w placówce MBanku można zastąpić zakładając rachunek walutowy np. w ING Banku Śląskim. Konto jest bezpłatne, a przelew do innego banku kosztuje tylko 5 zł. Wykonując jednak zlecenie należy pamiętać, aby zaznaczyć opcję "Przelew europejski". Wadą jednak tego konta jest wydawana do niego karta płatnicza Mastercard. Nie można nią zrobić żadnych zakupów internetowych a wypłaty w bankomatach obarczone są odpowiednią prowizją. Ponadto znajomy, który korzystał tylko z tej karty miał problemy z zakupami chociażby w sklepach DIA, gdzie terminale w ogóle jej nie akceptowały. Żeby nie tracić pieniędzy na wypłaty w bankomatach, korzystał z mojej pomocy i tak to przelewał mi na konto a ja wypłacałem gotówkę. Kupowałem też temu znajomemu bilety lotnicze czy inne usługi. Tak więc, żeby nie być zależnym od innej osoby w ramach oszczędności polecam każdemu Erasmusowi MBank z opcją założenia rachunku walutowego w ING Banku w celu wpłacania i przelewania środków na eMax Walutowy.

Inni Erasmusi zakładali też konta walutowe w Alior Banku i BZ WBK. Każdy może wejść na ich strony lub pójść do oddziałów bankowych w celu poznania oferty. Dużym plusem dla BZ WBK jest dodatkowa opcja darmowych przelewów na konto podlegające firmie Revelco Sp. z o.o, która jest właścicielem strony www.walutomat.pl. Na stronie walutomat.pl można po bardzo korzystnych kursach wymieniać waluty, jednak dla posiadaczy rachunków w innych bankach niż właściciel strony, wiąże się to z kosztami za przelew. Wracając do pozostałych aspektów oferty BZ WBK i Alior Banku, to gdy poszukiwałem konta bankowego ich oferty nie przekonały mnie jako najlepsze rozwiązania. Każdy jednak powinien samemu zdecydować co jest dla niego najlepsze.

poniedziałek, 12 lipca 2010

Codzienne zakupy w Hiszpanii

W Hiszpanii istnieje wiele sieci supermarketów, w których student może tanio zrobić zakupy. Sam osobiście odwiedziłem wiele z nich. Najbardziej do gustu, głównie ze względu na bliskość i ceny, przypadł mi supermarket DIA. Jest to sieć supermarketów dyskontowych, w których oprócz niskich cen, znaleźć można ciekawe promocje typu 3 szt. w cenie 2 bądź druga sztuka za połowę ceny. Warto wyrobić sobie w tym sklepie kartę klienta (Tarjeta DIA). Jej posiadacze mają możliwość skorzystania z niższych cen na niektóre produkty oraz comiesięcznego otrzymania dodatkowych kuponów. Na kuponach wypisane są artykuły objęte dodatkową promocją zazwyczaj ok 25% przeceną, ale czasami też i 40%. Promocje się nakładają, więc robiąc w tym sklepie codzienne zakupy można oszczędzić całkiem sporą kwotę Euro.

Dosyć gęstą sieć sklepów w Galicji posiada Gadis. W innych rejonach Hiszpanii nie zauważyłem jednak ich zbyt wielu. W kraju Cervantesa można też spotkać znane w całej Europie supermarkety Carrefour i Lidl. W Santiago ten pierwszy znajduje się w samym centrum Zona Nueva, natomiast drugi z nich posiada dwa swoje sklepy na dwóch różnych końcach miasta. Jeden Lidl jest nie daleko Campus Sur, drugi natomiast na północy na Poligono Costa Vella. Jest to strefa na pograniczu miasta, w której można znaleźć poza tym Decathlon, Leroy Merlin, Maxi Dia i wiele innych sklepów z różnych branż. Ponadto w tej strefie znajduje się sklep odzieżowy Kiabi, w którym można kupić ubrania w całkiem dobrej cenie.

W Hiszpanii, w przeciwieństwie do północnych krajów Europy, bardziej dominują gęsto rozmieszczone supermarkety niż wielkopowierzchniowe hipermarkety i centra handlowe. Jednak w samym Santiago de Compostela znajduje się jedno Centrum Handlowe o nazwie Area Central. Oprócz sklepów odzieżowych, McDonald'sa, sklepów z różnych branż czy kina znajduje się tam hipermarket Al Campo. W weekendy robi tam zakupy wielu okolicznych mieszkańców. Często w dni świąteczne w Area Central organizowane są różnego rodzaju happeningi dla dzieci, wyprzedaże staroci, książek, czy nawet z czym również się spotkałem, Międzynarodowy Turniej w Squash'a.

Miłośnicy tanich zakupów mogą zajść również do supermarketów Eroski lub Mercadona. W Hiszpanii popularny jest także El Corte Ingles, ale ceny nie należą tam jednak do najniższych. Pamiętać też należy, że w różnych częściach kraju można spotkać wiele supermarketów o innych nazwach. Rynek jest pod tym względem dość zróżnicowany.

Pamiętać należy, że w Hiszpanii supermarkety są pozamykane w niedziele i święta. W normalne dni tygodnia kończą pracę o 21.30 lub 22.00. Ci jednak co nie zdążą zrobić wszystkich zakupów w podanych terminach mogą wybrać się do supermarketu OpenCor. Trzeba oczywiście zaakceptować w nim wyższe ceny, ale sklep otwarty jest do późnej nocy oraz w niedziele. W Santiago de Compostela znajduje się on pomiędzy Plaza Roja a Parque Alameda.

Warto też wybrać się na miejscowy targ. Dostać tam można świeże warzywa, owoce, wędliny, mięsa, ryby czy mariscos. W Santiago nazywa się on Mercado de Abastos i oprócz funkcji kupieckiej pełni też rolę atrakcji turystycznej. Można na nim również dostać domowe wyroby takie jak ser, wino, empanada czy membrillo.

Jak widać powyżej zakupy można zrobić w wielu miejscach. Oprócz wymienionych przeze mnie sieci supermarketów prawie na każdym osiedlu istnieją również rodzinne sklepy spożywcze. Raczej zarabiają oni na stałych klientach w podeszłym wieku i wg mnie nie wielu klientów mają, ale skoro funkcjonują, znaczy że jeszcze im się to opłaca. Leniwi którzy nie chcą iść do supermarketu 5 czy 10 minut mogą skorzystać z tych sklepów. Zapłacą przy tym trochę więcej, ale za wygodę trzeba zapłacić :) Udanych zakupów !

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Blogi Erasmusów - Hiszpania

Przed wyjazdem na zagraniczne studia warto poszukać w internecie blogów założonych przez innych Erasmusów w Hiszpanii. Na wielu z nich znaleźć można ogólne informacje, które mogą w jakimś stopniu dotyczyć całego kraju. Ja niedawno znalazłem na jednym z forów internetowych takie linki:

Hiszpania

Granada
Alicante
Zaragoza
Bilbao 1
Bilbao 2
Bilbao 3
Elche

Znalazłem jeszcze blogi o innych krajach, ale zamieszczę je następnym razem.