Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zapowiedź. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zapowiedź. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 31 października 2011

Kolejny blog autora

Drodzy czytelnicy Bloga Aktywnego Studenta,

zapraszam Was na mojego nowego bloga, którego stworzyłem z myślą o osobach poszukujących ciekawych stron www w wersji angielskojęzycznej. Będę zamieszczał tam materiały, które według mnie przypadną do gustu osobom zainteresowanym szeroko pojętymi biznesem, ekonomią, marketingiem i zarządzaniem.

Blog na pewno przyda się osobom chcącym szlifować swoją znajomość języka angielskiego.
Już dziś serdecznie zapraszam na Blog Angielskie Strony WWW: http://angielskiewww.blogspot.com/

Wszystkim studentom i młodym ludziom polecam wykład Steve'a Jobsa na Stanford University zatytułowany "How to live before you die". Link do filmu znajdziecie na blogu Angielskie Strony WWW.

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Blogi Erasmusów - Hiszpania

Przed wyjazdem na zagraniczne studia warto poszukać w internecie blogów założonych przez innych Erasmusów w Hiszpanii. Na wielu z nich znaleźć można ogólne informacje, które mogą w jakimś stopniu dotyczyć całego kraju. Ja niedawno znalazłem na jednym z forów internetowych takie linki:

Hiszpania

Granada
Alicante
Zaragoza
Bilbao 1
Bilbao 2
Bilbao 3
Elche

Znalazłem jeszcze blogi o innych krajach, ale zamieszczę je następnym razem.

piątek, 18 czerwca 2010

Hiszpański system nauczania

Koniec odpoczynku. Czas na kolejny artykuł. Dzisiaj opiszę Hiszpański system nauczania, wszelkie spostrzeżenia moje i moich znajomych. Artykuł oprę na doświadczeniach przede wszystkim na Universidade de Santiago de Compostela, ale w pewnym stopniu może się on odnosić do innych uczelni.

Na początek opiszę zaliczenia przedmiotów. Są one bardzo różne. Najczęściej spotkałem się z egzaminem typu test. Zależnie od wykładowcy testy mogą być bardzo różne. Najczęściej są to testy jednokrotnego wyboru, ale z ujemnymi punktami za błędne odpowiedzi. Żeby zaliczyć wystarczy mieć 5. Skala ocen w Hiszpanii jest od 0 do 10. Wydaje się zatem, że 50% na zaliczenie to nie dużo. Zwłaszcza, że w Polsce powszechnie stosowaną praktyką jest uzyskanie 60% punktów, żeby zaliczyć egzamin. Jednak w przypadku gdy za błędne odpowiedzi odejmuje się punkty, w cale nie wychodzi to tak kolorowo. Jak wszędzie można się też spotkać z testami wielokrotnego wyboru, z zadaniami do rozwiązania, bądź z pytaniami otwartymi.

Zazwyczaj egzamin końcowy obejmuje szeroki materiał. Trzeba przeczytać i nauczyć się mnóstwo teorii. Jeśli ktoś jest do tego przyzwyczajony to ok, ale jeśli ktoś przyjeżdża z uczelni, na której ma więcej projektów, czy zadań praktycznych, ma początkowo problem z przystosowaniem się. Wszystko zależy od preferencji studenta :)

Warto przed za matrykulowaniem się na wybrany przedmiot, przeczytać dokładnie program przedmiotu, a zwłaszcza wymagania i sposób zaliczenia przedmiotu. Na wielu przedmiotach do zaliczenia lub uzyskania lepszej oceny wymagane jest wykonanie dodatkowych prac. Mogą to być case'y, referaty, czy prezentacje. Sam na początku broniłem się przed wybraniem przedmiotów, na których trzeba robić prace domowe. Jak się później okazało, te zajęcia wcale nie są takie złe. Gdy przez cały semestr nic się nie robi, jedynie uczęszcza na zajęcia, człowiek się rozleniwia i potem ciężko się zmusić do nauki. Gdy trzeba systematycznie robić prace człowiek bardziej się organizuje, co więcej później może się okazać, że pierwszymi przedmiotami, którego jest się pewnym do zaliczenia są właśnie te, na których się dużo pracowało przez cały semestr. Ponadto systematyczna praca pozwala szybciej rozwinąć umiejętności językowe i przełamać pewne bariery. Taką barierą może być strach przed zaprezentowaniem swojej pracy przed pozostałymi studentami w języku, którego dopiero się uczymy. Mimo wszystko warto podjąć się takiego wyzwania. Najszybciej wtedy poznaje się język i zdobywa cenne doświadczenie.

Oczywiście nie należy wybierać samych przedmiotów, na których trzeba dużo pracować. Może przynieść to zbyt dużo stresu. Przecież nie o to chodzi na Erasmusie. Nie jedzie się na Erasmusa, żeby całymi dniami siedzieć w książkach. Trzeba dobrze przemyśleć wybór swoich przedmiotów. Żeby dokonać dobrego wyboru warto na początku semestru chodzić na wszystkie zajęcia jak to tylko możliwe. Można zaobserwować sposób prowadzenia zajęć, porozmawiać z wykładowcami, podpytać miejscowych studentów co oni słyszeli o wykładowcy, przedmiocie, czy trudno czy nie, itp. W Santiago Erasmusi na matrykulację mają dużo więcej czasu niż miejscowi studenci, więc można uzyskać w miarę sporo informacji już na początku. Warto zaprzyjaźnić się z miejscowymi studentami. Oni, jak wszyscy inni w całej Europie, też starają sobie ułatwić życie na wszelki sposób. Podpytują starszych kolegów, zdobywają egzaminy z wcześniejszych lat. Można więc poprosić ich by podzielili się tymi materiałami. Dobrze też zapamiętać, że najbardziej otwarci i skorzy do pomocy są Ci, którzy sami byli na Erasmusie, a zwłaszcza Ci co studiowali w Polsce.

Sądzę, że nie ma sensu przedłużanie tego artykułu i zniechęcanie do przeczytania go w całości. Niedługo wrócę do tego wątku i napiszę ciąg dalszy.

środa, 9 czerwca 2010

Zapowiedzi na blogu.

Niestety następny post będzie nie wcześniej niż 16 czerwca. Czas na wczasy i małą podróż po Hiszpanii :)

Poniżej zamieszczam zagadnienia, które chcę poruszyć na blogu w niedalekiej przyszłości:

- Hiszpański system nauczania - prośba z komentarza
- Spożywka przez internet, wysyłka do Hiszpanii za 150zł
- Bank w Hiszpanii.
- Couchsurfing, darmowy nocleg
- Wynajem samochodów
- Konto w polskim banku
- Zakupy w Hiszpanii, w Santiago
- EsFacil.eu i strony o hiszpańskim
- Telefonia VOIP
- Numery alarmowe
- Co zwiedzać, strony turystyczne
- Wiele innych, które przyjdą mi do głowy.

Pozdrawiam czytelników i proszę o cierpliwość :)

wtorek, 1 czerwca 2010

SESJA

Z powodu sesji i intensywnej nauki chwilowo ograniczam częstotliwość zamieszczania postów.
Trzymajcie kciuki za moje egzaminy!

A kandydatom do wyjazdu na Erasmusa od razu polecam: Starajcie się o wyjazd na cały rok akademicki. Niedługo napiszę dlaczego :)

Pozdrawiam wszystkich czytelników mojego bloga! :)

Czarek

niedziela, 30 maja 2010

Zakup żywności przez internet

W dzisiejszych czasach zakupy przez internet są czymś normalnym, niczym niezwykłym. Istnieje jeszcze jednak gałąź e-handlu mało popularna, ale mająca duży potencjał rozwoju. Jest nią internetowy zakup artykułów spożywczych.

Pomysł na pierwszy rzut oka może wydawać się niedorzeczny. Przecież sklepy spożywcze są na każdym osiedlu, a supermarkety prawie w każdym miasteczku. Nic bardziej mylnego. Jest w naszym kraju wielu bardzo aktywnych studentów, którzy mnóstwo czasu poświęcają swojej pracy naukowej czy działalności dodatkowej. Wielu studentów poświęca swój wolny czas na dorywczą pracę, prowadzenie firmy, bądź oddawanie się swojej pasji. Nie mają oni czasu na chodzenie po marketach, bądź gdy znajdą już czas, ich osiedlowe sklepy są już zamknięte. Ponadto ilu jest w akademikach studentów, którym po prostu nie chce się wychodzić kolejny raz po zakupy? Alternatywą dla nich są właśnie spożywcze e-zakupy.

W Polsce mamy już kilka serwisów internetowych, które charakteryzują się tego typu usługami. W dzisiejszym artykule wymienię kilka z nich. Są to e-sklepy działające w kilku miastach w Polsce, ale i takie które oferują swoje usługi na cały kraj czy Europę. Pisząc działające w kilku miastach w Polsce, mam na myśli, że ich usługa dostawy na terenie danego miasta może być darmowa. W pozostałych rejonach za dowóz do miejsca przeznaczenia trzeba odpowiednio zapłacić.

Poniżej wymieniam kilka znalezionych w internecie e-sklepów spożywczych:
A.pl
DoDomku.pl
Ekoszyk24.pl
Zakupy-spozywcze.pl
Frisko.pl
e-PiotriPawel.pl
Hipernet24.pl

Niedługo opiszę więcej szczegółów i możliwości wykorzystania tej branży. Bez wątpienia e-zakupy to propozycja, która zaciekawi niejednego studenta.

wtorek, 11 maja 2010

Konferencja KNM

"Zarządzanie nie jest pojęciem łatwo definiowalnym. Wszyscy „czują”, na czym polega, ale mało kto wie, jak to robić. Dodatkowo wraz ze zmianami otoczenia zmieniają się warunki zarządzania. Firmy przybierają inny kształt organizacyjny, co wymusza stosowanie odmiennych narzędzi zarządzania. Właśnie te nowoczesne formy organizacyjne i narzędzia zarządzania pragniemy omówić podczas

XVIII Międzynarodowego Sympozjum Naukowego

pod tytułem:

„Zarządzanie przedsiębiorstwem przyszłości”.

Konferencja odbędzie się w dniach 19-20 maja na Politechnice Lubelskiej."

Źródłem tekstu jest strona Koła Naukowego Menedżerów http://manager.pollub.pl/index.html

Samą działalność Koła jeszcze zdążę opisać. Już teraz i ja zapraszam na w/w konferencję :)

niedziela, 9 maja 2010

Santiago de Compostela - mieszkanie

Jako, że obecnie Erasmus jest dla mnie tematem najbardziej aktualnym, najprościej pisze mi się właśnie o nim. Tym razem postaram się ułatwić życie osobom zamierzającym zamieszkać w Santiago de Compostela.

Mieszkanie.
Własny pokój czy mieszkanie najlepiej poszukiwać na dwa sposoby. Pierwszy z nich polega oczywiście na przeczesywaniu internetu w celu znalezienia ogłoszeń. Najlepszą do tego stroną jest uniwersytecka wirtualna tablica ogłoszeń: http://xornal.usc.es/xornal/taboleiro.html Warto też zajrzeć na Facebooka: http://www.facebook.com/group.php?gid=112759863183 i na stronach http://www.easypiso.com/ ; http://www.loquo.com/es_es ; http://www.milanuncios.com/ i wiele innych wyszukanych w googlach.

Drugim sposobem i jednocześnie bardzo skutecznym jest poszukiwanie mieszkania będąc już na miejscu w Santiago de Compostela. Przechodząc po mieście można napotkać mnóstwo ogłoszeń porozklejanych na ulicznych latarniach. Wystarczy zerwać numer telefonu i zadzwonić. Często właściciele rozwieszają ogłoszenia tylko w okolicy, w której jest mieszkanie, ale nie jest to regułą. Nie wolno też przeoczyć tablic ogłoszeń na wydziałach USC. Warto też przejść się do Oficina de Relaciones Exteriores niedaleko Plaza Cervantes. Jest tam w jednym z biur jedna pani, która pomaga znaleźć mieszkania dla Erasmusów.

Studenci przyjeżdżający na Erasmusa do Universidade de Santiago de Compostela mogą również zamieszkać w Campus Residence (akademiku). Moim zdaniem nie jest to jednak najlepszy pomysł. Najważniejszą wadą, choć nie jedyną jest cena. Miesięczna opłata za pokój dwuosobowy wynosi blisko 250 Euro. Przed przyjazdem trzeba wpłacić pieniążki z góry za 3 miesiące. Jeśli ktoś chce zrezygnować z mieszkania w akademiku przed upływem tego czasu oczywiście traci całą wpłaconą kwotę. Poza tym z tego co słyszałem wcale nie jest łatwo zrezygnować z akademika. Trzeba się nachodzić i tłumaczyć zanim w końcu się z niego wyprowadzisz bez dodatkowych opłat. Dodatkową niedogodnością mieszkania w akademiku jest fakt, że w nocy trzeba do niego wrócić przed daną godziną, bo inaczej Cię nie wpuszczą. Nie jestem pewien co do tej godziny. W każdym razie poznałem mnóstwo osób, które było niezadowolone z akademika i znalazły sobie pokoje w wynajmowanym mieszkaniu.

Wynajęcie pokoju jest znacznie tańsze od mieszkania. Ceny są przeróżne. Od 100 do 200 euro za miesiąc. 150 Euro to standard a poniżej można traktować jako tanie. Pokoje dwuosobowe zdarzają się tańsze. Ceny przeze mnie podane nie zawierają gastos (woda, światło, gaz itp). Żeby znaleźć tanie mieszkanie czy pokój trzeba mieć szczęście, jak i trzeba obejrzeć sporo ofert. Można się zastanowić czy wynająć całe mieszkanie dla siebie i samemu znaleźć sobie współlokatorów, czy od razu wprowadzić się do kogoś. Różne są oferty, różni właściciele, różne umowy.

Warto szukać mieszkania od razu wyposażonego. Można znaleźć takie w których jest wszystko: talerze, sztućce, garnki, mikrofalówka, pralka, żelazko i inne. Są też takie i bez wyposażenia. Wiadomo wtedy trzeba takie wyposażenie nabyć, ale nie jest to mały wydatek. W Galicji zimy są chłodne, a budynki słabo ocieplone. Często i okna są nieszczelne. Przydaje się wtedy ogrzewanie. Niestety w wielu mieszkaniach ogrzewania nie ma. Lepiej więc szukać takiego z ogrzewaniem, zwłaszcza jeśli ktoś nie lubi marznąć i nie chce też wydawać pieniędzy na zakup farelki. Tańsze jest podobno ogrzewanie na gaz niż na prąd.

W tej chwili to by było na tyle. Wkrótce postaram się opisać wyprawkę na wyjazd za granicę: w którym banku założyć konto walutowe, który wybrać bank hiszpański, gdzie wymieniać pieniądze itd.