
Przed rozpoczęciem nauki języka, bądź przed wyjazdem na studia do Hiszpanii warto zaopatrzyć się w dobry słownik. Na rynku dostępnych jest mnóstwo słowników, jednak nie wszystkie są w stanie podołać wymaganiom jakie stawia studiowanie czy pobyt w Hiszpanii.
Pierwszym słownikiem w wersji elektronicznej, który mogę na prawdę polecić jest System TL+ firmy LexLand s.c. Posiada on bardzo przydatną opcję "Połącz z dokumentem MS-Word", dzięki której nie trzeba kopiować ani przepisywać danego słowa w celu przetłumaczenia. Wystarczy zaznaczyć dane słowo i słownik automatycznie znajdzie jego tłumaczenia. Natomiast podwójne kliknięcie na tłumaczenie w słowniku sprawi, wyraz ten automatycznie zostanie wstawiony do dokumentu Worda. Produkt ten zakupić można bezpośrednio na stronie http://www.lexland.com.pl/. Niestety jego koszt jak na studencką kieszeń nie jest mały, ale warto. Zasób słów i związków wyrazowych jaki w sobie posiada jest spory.
Niestety zdarzyło mi się kilka razy, że tłumacząc materiał do nauki na egzamin, nie znalazłem danego słowa, bądź związku wyrazowego w podanym przeze mnie słowniku. Z pomocą wtedy przyszedł mi inny słownik hiszpańsko-polski. Niestety nie jestem w stanie w tej chwili podać namiary na stronę, na której można go zakupić. Jego nazwa to Tłumacz i Słownik Języka Hiszpańskiego, Copyright 2004 Kompas, Autorzy: Piotr Wądołowski i Bartos Grabski, Współpraca: Krzysztof Paizert. Jest to produkt, który naprzemiennie uzupełnia się z poprzednim wymienionym przeze mnie.
Pierwszym zakupionym przeze mnie słownikiem polsko-hiszpańskim był De Bolsillo z Wydawnictwa Rea. Jak sama nazwa wskazuje, jest to słownik kieszonkowy. Ponadto dołączona jest do niego mini-cd z wersją elektroniczną słownika. Do jego zakupu przekonała mnie jego dostępność w szkole językowej, do której uczęszczałem oraz pani w księgarni. Ekspedientka powiedziała mi, że jest to egzemplarz dobrze sprzedający się i dosyć treściwy, jak na swój typ. Jak się później okazało, miała rację. Potwierdziły to porównania ze słownikami, zabieranymi na wykłady przez moich znajomych. Jest on niedrogi i przydatny, taki który zawsze można wsadzić w plecak, czy w torebkę. Jednak do zaawansowanej nauki, czy do pomocy w studiach w Hiszpanii niewystarczający.
Gdy jeszcze nie miałem możliwości skorzystania z dwóch pierwszych egzemplarzy, pomagałem sobie słownikami internetowymi. Dosyć popularne są Tłumacz Onet.pl i Ling.pl. Popularne, ale nie wystarczające.
Najlepszym moim zdaniem translatorem jest Google Tłumacz. Niestety jak to bywa z translatorami, często jego tłumaczenie jest nie logiczne i niezrozumiałe. Czasami jednak można znaleźć w nim związki wyrazowe, których gdzie indziej nie sposób wyszukać.
Na koniec chciałbym podzielić się informacją o najlepszym internetowym i bezpłatnym słowniku z jakiego kiedykolwiek korzystałem. Jest to hiszpańsko-angielski słownik WordReference.com. Można znaleźć w nim definicje, synonimy, koniugację oraz przykłady zastosowań. Ponadto na stronie tej można skorzystać ze słowników wielu innych języków świata. Nie będę już ich wymieniał. Żeby dowiedzieć się jakich wystarczy sprawdzić na stronie WordReference.com
Najlepiej jednak by było, gdyby w komentarzach do tego artykułu swoje preferencje co do słowników zamieścili studenci Iberystyki. Oni powinni mieć lepsze doświadczenie w tym zakresie :)